wtorek, 9 sierpnia 2011

Tuning silnika podstawy wiedzy


Autorem artykułu jest kamil romaniuk


Cel przeróbek tuningowych silnika może być różny:
-zwiększenie mocy silnika,
-uzyskanie określonego przebiegu krzywej momentu obrotowego silnika,
-przygotowanie do udziału w imprezach sportowych,
zmniejszenie zużycia paliwa.
Jak widzimy cele tuningu mogą być różne, nie zawsze tylko moc jest najistotniejszym parametrem, i w związku z tym różne będą zmiany konstrukcji silnika, które należy zastosować. Nie zapominajmy jednak, że silniki poszczególnych modeli samochodów w tej samej klasie znaczenie różnią się między sobą konstrukcją i osiągami, co powoduje konieczność indywidualnego podejścia do tuningu posiadanego auta.
W tym momencie możemy zastanowić się, dlaczego fabryki samochodów zostawiają większe lub mniejsze rezerwy osiągów silnika i jakie jest uzasadnienie decyzji o przeprowadzeniu tuningu silnika?
Otóż jest kilka przyczyn takiego stanu rzeczy. Przede wszystkim samochody są wyrobem produkowanym masowo i konstrukcja, jak i technologia dostosowana jest do takiej produkcji przy ścisłych rygorach ekonomicznych. We współczesnej wytwórni samochodów w ciągu jednego roku jeden pracownik wytwarza około 50. pojazdów. Dla porównania przy produkcji tradycyjnej, co jest stosowane w nielicznych, małych firmach produkujących w znikomych ilościach samochody często unikatowe (np. firma Morgan), jeden pracownik wykonuje do 4. egzemplarzy rocznie. Przy produkcji masowej współczesnego auta unika się więc wszelkich prac wymagających dopasowywania i obróbki ręcznej, a konstrukcja elementów dostosowywana jest do ekonomicznej technologii często właśnie kosztem osiągów. Jako przykład można podać żeliwne, odlewane kolektory wydechowe, które posiadają zwykle niezbyt korzystny kształt i niskiej jakości powierzchnię wewnętrzną przewodów.
Duże rezerwy mocy wynikają też z celowego zaniżania osiągów silników przez producenta, np.: ze względu na przepisy podatkowe obowiązujące w danym kraju. Przykładem mogą być silniki benzynowe Volkswagena osiągające zaledwie 75 KM z pojemności 1600 ccm. Inne rezerwy wynikają z konieczności spełnienia przez firmy wysokich norm ekologicznych w badaniach homologacyjnych samochodów. Dążenie do konstruowania silników o wysokich parametrach ekologicznych jest na pewno ze wszech miar chwalebne, ale odbywa się to kosztem ekonomiczności i osiągów silnika.
Powyższe względy powodują, że produkuje się obecnie wiele modeli samochodów o niedużej, stosunkowo do pojemności skokowej, mocy silnika. Uważam, że przy obecnym natężeniu ruchu samochody, które nie dysponują przyspieszeniami poniżej 15 sekund do 100 km/h są niebezpieczne i mogą stwarzać zagrożenie szczególnie podczas wykonywania manewru wyprzedzania.
ZASADY TUNINGU SILNIKÓW
Podejmując decyzję o przeprowadzeniu tuningu silnika warto kierować się kilkoma zasadami. Przygotowując samochód do udziału w imprezach sportowych tuning silnika jest właściwie koniecznością. Określając w takim wypadku zakres przeróbek kierujemy się przede wszystkim regulaminem technicznym imprezy, w której będziemy startowali; określa on w sposób szczegółowy jakiego rodzaju modernizacje są dozwolone i należy je wykorzystać maksymalnie.
Przy przeróbkach samochodów turystycznych (do codziennej jazdy na drogach) orientacyjnym wskaźnikiem pozwalającym wnioskować o rezerwach mocy w silniku jest moc jednostkowa, określająca ile KM przypada na 1 litr pojemności skokowej silnika:
- silniki wolnossące o mocy jednostkowej około 50 KM/1000 ccm i poniżej - mają bardzo duże rezerwy mocy, doskonale nadają się do tuningu,
- silniki posiadające moc jednostkową powyżej 70 KM/1000 ccm są fabrycznie "wysilone"; tuning tych silników jest trudniejszy, a czasami mało efektywny.
Przeciętne silniki wyczynowe wolnossące charakteryzują się mocą jednostkową od 100 do 150 KM/1000 ccm.
Przystępując samodzielnie do modernizacji silnika należy pamiętać o dwóch istotnych zasadach:
- musimy wybrać jakąś metodę weryfikacji skuteczności poszczególnych przeróbek,
- zmiany najlepiej dokonywać "po jednej", każdorazowo sprawdzając czy osiągnęliśmy poprawę, czy pogorszenie charakterystyki.
---
Kamil Romaniuk
http://mojehobby-roman.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Motoogłoszenia – czyli kupujemy pojazd w Internecie


Autorem artykułu jest Mateusz Makles


Gdy decydujemy się na zakup auta, często dręczą nas różnego rodzaje wątpliwości. Tracimy mnóstwo czasu i pieniędzy na znalezienie właściwego modelu, spełniającego nasze oczekiwania, martwimy się o jego stan techniczny. Co może nam pomóc w tej sytuacji?
Coraz bardziej popularne staje się kupowanie samochodów oraz części motoryzacyjnych na giełdach internetowych. Dlaczego? Ogłoszenia motoryzacyjne on-line skupiają oferty, których nie znajdziesz wybierając się na zwykłą giełdę samochodów używanych. Ogłoszenia umieszczane w serwisach motoryzacyjnych, umożliwiają internautom kupno samochodu, motoru czy części w bardzo niskich cenach. Poza tym na giełdach kupuje się zazwyczaj samochody używane, które pomimo dobrego stanu kosztują o wiele mniej niż samochody w autoryzowanych salonach.
Internetowa giełda samochodowa to nie tylko szansa dla szukających samochodu - to również możliwość sprzedaży auta. Dzięki serwisom ogłoszeń motoryzacyjnych masz szansę sprzedania używanego samochodu. Większość giełd samochodowych pozwala sprzedawcy na wstawienie zdjęć i umieszczenie szerokiego opisu sprzedawanego pojazdu. Ponadto, niektóre giełdy mają możliwość kupowania samochodu w obcej walucie, co pozwala użytkownikom na kupno samochodów z zagranicy.
Giełdy internetowe mają dużo plusów, ale chyba największym z nich jest wybieranie wśród nieograniczonej liczby oferowanych pojazdów z całej Polski. To giełdy motoryzacyjne sprawiają, że każdy może sobie pozwolić na kupno wymarzonego auta czy motocykla bez wychodzenia z domu. Niektóre motokomisy online pozwalają nawet za niewielką opłatą zamówić inspekcję wybieranego pojazdu, aby uniknąć niepotrzebnego rozczarowania po przyjeździe na miejsce zakupu.
---
Sprzedam osobowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Walka z kierowcami – Red Flag Act.


Autorem artykułu jest Wiktor Bednarek


Początki ustaw niewygodnych dla kierowców to nie domena obecnych czasów. Motoryzacja jest blokowana praktycznie od samych jej początków.
Dokładniej działo się to w Anglii, gdy pierwsze samochody były napędzane silnikami parowymi, a nie był to zwykłe osobówki a busy. Na przykład w 1832 roku niejaki pan Hancock ustanowił rekord prędkości na trasie Londyn-Brighton. Przewiózł on 11 osób ze średnią prędkością 18km/h.
Niestety, pionierzy motoryzacji i przewozu osób byli blokowani przez właścicieli konnych dyliżansów i w końcu przez zarządzających koleją żelazną. Oczernianie pojazdów parowych było wtedy normą. Od utrudniania przejazdu po przekupowanie lekarzy, którzy mówili, że jazda pojazdem napędzanym parą wodną jest szkodliwa dla zdrowia. Doszło nawet do namawiania duchownych, którzy mieli mówić o niemożliwości zbawienia osoby, która korzysta z nowego sposobu komunikacji.
Komunikacja busami parowymi była jednak tańsza niż ta konna czy kolejowa. Była też bezpieczniejsza i pod względem mniejszej ilości wypadków jak i dlatego, że szybko jadącego pojazdu nie dało się napaść tak łatwo jak dyliżansu konnego. W końcu w roku 1865 „grupy lobbingowe” przeciwników pojazdów parowych doprowadziły do powstania Red Flag Act czy Locomotives on Highways Act.
Ustawa mówiła o tym, że lokomotywa drogowa musi być obsługiwana przez co najmniej 3 osoby. 60 jardów (około 55 metrów) przed pojazdem ma iść człowiek z czerwoną chorągwią, by ostrzegać innych. Każdy bus mógł być zatrzymany przez przechodnia, woźnicę i jeźdźca przez podniesienie ręki. Prędkość maksymalna została ograniczona do 4 mil na godzinę – czyli lekko ponad 6 kilometrów na godzinę, niektóre z parowych omnibusów potrafiły osiągnąć około 30 km/h.
Ustawa ta prawie całkowicie zablokowała rozwój motoryzacji w Anglii. Mało kto był na tyle wytrwały, żeby jeździć zgodnie z tymi przepisami. Poza tym przy tak niskiej prędkości maksymalnej lepiej było iść pieszo czy jechać konno. Kilku konstruktorów pracowało nad pojazdami z napędem elektrycznym – ustawa dotyczyła tylko aut parowych. Prace niektórych zakończyły się mniejszym lub większym sukcesem. Nie uzyskały one jednak tak dużej popularności co pojazdy parowe. Te drugie zaczęły się rozwijać we Francji. To wszystko wydarzyło się przed uzyskaniem Karla Benza patentu na pierwszy samochód benzynowy. Więc utrudnianie życia kierowcom nie jest tylko naszym problemem.
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Volvo zwiększa zasięg samochodów elektrycznych


Autorem artykułu jest Paweł Kaczmarek




Volvo poczyniło kolejne kroki w udoskonalaniu swoich modeli samochodów elektrycznych. Rozpoczęto już testy związane ze sprawdzeniem trzech koncepcyjnych technologii w celu zwiększenia zasięgu pojazdów z napędem elektrycznym. Projekt ten jest wspierany przez Szwedzką Agencję Energetyczną oraz Unię Europejską.

Technologia I

Technologia ta bazuje na trójcylindrowym silniku elektrycznym. Moc tego napędu wynosi 60 KM. Moduł jest zainstalowany pod podłogą auta wraz z 40 litrowym zbiornikiem paliwowym. Silnik występuje w połączeniu z generatorem o mocy 40 KW. Łączna moc, która może zostać wytworzona przez ten pojazd to 111 KM, natomiast kierowca ma możliwość przełączenia generatora w stan ładowania baterii, co pozwala na zwiększenie zasięgu pojazdu nawet o 1000 km.

Technologia II

W tym typie otrzymujemy silnik spalinowy o mocy 190 KM wraz ze skrzynią automatyczną. Pomaga to w osiągnięciu większej wydajności paliwa. Oczywiście zbiornik paliwa jest taki sam, jak w technologii I. Jak również tutaj mamy generator 40 KW, który także można ustawić w stan ładowania. Obydwa te źródła energii dają łączną moc 300 KM. W tym wypadku przyspieczenie wynosi mniej niż 6 sekund (0-100 km).

Technologia III

W tym rozwiązaniu mamy zaintalowany pełny pakiet zamontowany z przodu pod maską samochodu. W tym typie mamy do czynienia z silnikiem o mocy 111 KM wraz z dołączonym silnikiem spalinowym o mocy 190 KM oraz generatorem 40 KW. Zwiększa to prędkość auta o około 50 km/h i przedłuża zasięg o ponad 1000 km. Pojemność zbiornika w technologii III wynosi 45 litrów.

Podsumowanie

Jak widać marka Volvo szczegółowo rozbudowała technologię silników elektrycznych urozmaicając wybór pojazdów, dzięki czemu klienci mogą lepiej dostosować pojazd do własnych potrzeb.

---

Paweł Kaczmarek

Motoryzacja mBrokers.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nawigacja GPS – za i przeciw


Autorem artykułu jest M.B.


Wakacje to czas wyjazdów w różne zakątki Polski, czy też za granicę. Czasem decydujemy się na wyjazd nad morze, czy jezioro w znane już nam miejsce, a więc nawigowanie nie ma dla nas większego znaczenia – dobrze znamy trasę, którą będziemy przemierzać.
Są jednak i takie miejsca, które odwiedzamy po raz pierwszy i naprawdę nie ma znaczenia, czy miejsce naszego wypoczynku znajduje się w kraju, czy też nie przywiązujemy do tego wagi i wybieramy na przykład Słoneczny Brzeg w Bułgarii. W związku z wyjazdem pojawia się problem - zdecydować się na nowoczesne rozwiązania i skorzystać z pomocy nawigacji GPS, czy może lepiej, jeśli posłużymy się tradycyjnym atlasem samochodowym? Postaram się przybliżyć wady i zalety tej pierwszej formy.
Nawigacja GPS nie sprawia już dziś, że reagujemy na nią z niepohamowanym entuzjazmem. Nikogo nie dziwi już, że w ten mechanizm wyposażone są nie tylko dedykowane urządzenia, ale również telefony komórkowe, smartphony. Często też jest ona już wbudowana w komputer pokładowy i z jego poziomu się ją obsługuje. Zaleta nawigacji GPS jest z pewnością fakt, iż zaprowadzi nas po nitce do kłębka, a miły głos dobiegający z głośnika urządzenia odpowiednio wcześnie zasygnalizuje kiedy musimy skręcić, a kiedy zwolnić. Najdroższe wersje urządzeń oprócz tych funkcji potrafią przekazać odwzorowanie powierzchni w 3D, czy też oszacować natężenie ruchu na danym odcinku. Musimy jednak pamiętać, że nawigacja GPS ma też swoje wady. Jedną z nich jest z pewnością fakt, iż jeśli nie zaktualizujemy map, mogą nas spotkać niemiłe niespodzianki – objazdy, remonty, a niektórych, świeżo wybudowanych dróg może jeszcze nie być na mapach. Dodatkowo wśród licznych opcji możemy wybrać najszybszą, najkrótszą, czy też najbardziej ekonomiczną. Wybór oznacza wyznaczenie konkretnej trasy, niekoniecznie drogami krajowymi, a bardzo często gminnymi, czy wręcz wiejskimi. Czasem też nawigacja może wyprowadzić nas w szczere pole, przez co wpadamy w panikę. Nawigacja GPS sprawia również, że kierowcy stają się wręcz wygodniccy. Nie zwracają uwagi na znaki, nie sugerują się oznaczeniami, czy też tym, co podpowiadają atlasy tradycyjne, tylko ślepo wierzą w to, co mówi elektroniczne urządzenie. W przypadku, gdy odmawia ono posłuszeństwa nie są w stanie odnaleźć się nawet w okolicy, która jest dla nich doskonale znana i dopiero po jakimś czasie orientują się w terenie.
Jak widać nawigacja GPS ma zarówno wiele „za”, jak i „przeciw” i jak do wszystkiego najlepiej podchodzić do niej z rezerwą. Nie może przecież dojść do sytuacji, w której to technologia zupełnie nami zawładnie i podejmuje za nas decyzje w każdej dziedzinie życia. Dlatego dobrze jest ją mieć, szczególnie, jeśli nie znamy zbyt dobrze drogi, którą będziemy przymierzać, jednak dobrze, w razie wątpliwości, posiłkować się mapą.
---
M.B.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Peugeot 406 Coupe

Autorem artykułu jest Michał Malczyński


Spotkany na ulicy czy parkingu Peugeot 406 Coupe mimo kilkunastu lat jakie minęły od jego premiery wciąż zwraca uwagę przechodniów. Jego stylistyka jest ponadczasowa, zapewne jest samochodem który będzie się podobał jeszcze przez długie lata.
Co ciekawe samochód wzbudza także zainteresowanie wśród zwolenników innych marek, np. Audi, Mercedesa czy BMW, właściciele tych samochodów zazwyczaj są źle nastawieni do produktów motoryzacji włoskiej i francuskiej a jednak w 406 coupe odnajdują piękno stylistyczne. Wielu właścicieli komisów, które miały w ofercie ten model coupe podkreśla że nie spotkały się z osobą która uważa ten samochód za brzydki. Skoro więc wygląd jest ewidentnym walorem czy posiada on może jakieś inne ukryte wady?
Jeśli ktoś szuka wad Peugeot-a w dużej awaryjności samochodu niestety tutaj nie znajdzie. Użytkownicy 406 coupe nie narzekają na awaryjność swoich aut. Bardzo dobra jest też gama silników, podstawowy silnik 2.0 z manualną skrzynią biegów posiada dość dobre przyśpieszenie (10,5 sekundy do 100 km/h) i umiarkowanie pali. Zużycie paliwa tego 4-ro cylindrowego, szesnasto-zaworowego motoru w mieście nie przekracza 12 litrów. Nie jest to więc wiele więcej niż w kompaktowym aucie czyli w typie samochodu który wybierany jest w Polsce najczęściej. Na trasie dzięki aerodynamicznej sylwetce samochód ten potrafi mile zaskoczyć spalaniem, spalając nawet poniżej 7 litrów benzyny na 100 km.
Mocnych silników w 406 coupe nie brakuje. Dla amatorów mocnych wrażeń są dwa silniki V6 o pojemności 3.0 – jeden nowszy drugi starszy, obydwa zapewniają przyśpieszenie do 100 km/h poniżej 8 sekund. Spalanie silników V6 nie jest znacznie większe niż silnika 2.0 wyższe natomiast będą koszty eksploatacji i ceny ewentualnych napraw. Silniki V6 słyną także z gorszego dostępu do wszystkich elementów pod maską - droższa będzie więc także robocizna podczas napraw „pod maską”, nawet w przypadku awarii niezwiązanych z silnikiem – np. naprawa klimatyzacji czy wspomagania kierownicy.
Największą wadą tego samochodu jest jego cena, wydawać by się mogło że używany 10 letni Peugeot nie może kosztować więcej niż 10 000 zł. Niestety – choć są egzemplarze w tej cenie – zazwyczaj są one dość wyeksploatowane, po wypadkach i prawie zawsze z dość dużym przebiegiem. Za samochód z bardzo niskim przebiegiem, z ładnym lakierem i bezwypadkową przeszłością wielu sprzedających oczekuje zapłaty nawet 20 000 zł. Cena zapewne będzie do negocjacji gdyż takie auto mimo wszystko trudno sprzedać – nie jest to samochód tzw. prestiżowej marki.
Czy warto go kupić? Moim zdaniem jeśli potrzebujemy oryginalnego, dużego, luksusowego coupe to warto. Utrata wartości w przyszłości nie powinna być wysoka , pojazd ma ponadczasową stylistykę, trwałą mechanikę i nawet w mocnych wersjach silnikowych jest w dość ekonomiczny. Jednocześnie za cenę kilkunastu tysięcy złotych za którą możemy kupić ładne 406 coupe nie kupimy żadnego ładnego BMW E46 coupe czy Mercedes-a CLK do którego nie trzeba by włożyć na początek praktycznie drugie tyle.
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kamery samochodowe


Autorem artykułu jest Patryk German


Jak obrazują statystyki samochodów w Polsce z roku na rok na naszych drogach stale przybywa. Natężenie ruchu, korki a co za tym idzie coraz częstsze kolizje drogowe, w których ciężko udowodnić z czyjej winy do tego doszło.
Monitoring miejski stał się niebywale popularny w obecnych czasach. Dziś w większych miastach większość autobusów posiada rejestratory samochodowe, które jak się okazuje są dość sporych rozmiarów.
W przypadku samochodów osobowych sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Tutaj kamery samochodowe to niewielkich rozmiarów urządzenia cieszące się coraz większym zainteresowaniem pośród wielu kierowców. Swoich zwolenników znajdują w gronie kierowców zawodowych, lecz także w firmach posiadających samochody służbowe.
Te niebywale praktyczne urządzenia umożliwiają pełną kontrolę danego kierowcy a co za tym idzie pozwalają zweryfikować przebieg przebytej trasy. Dodatkowo kamery samochodowe tego typu bardzo często wyposażone są w mikrofon działający podobnie jak podsłuch w kabinie kierowcy, co daje możliwość zweryfikowania pracownika.
Kolejną grupa osób, dla których oferowany jest wyżej opisywany produkt są detektywi, którzy za jego sprawą w dyskretny sposób mogą nagrywać obserwowane obiekty nie wzbudzając przy tym najmniejszych podejrzeń. Największą popularność rejestratory zdobyły jednak w sektorze prywatnym.
Dzięki nim najczęściej rozstrzygane są wszelkiego rodzaju kolizje drogowe, które znacznie ułatwią pracę policji w momencie przybycia na miejsce wypadku, ale i także doskonale rejestrują naszą przebytą trasę z ciekawych oraz malowniczych zakątków świata podczas wielu wyjazdów urlopowych.
---
Podsłuchy Zielona Góra

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl